Gdy Michał zrobił kurs w szkole jazdy w Poznaniu i zdał egzaminy w tutejszym WORD-zie, od razu kupił sobie auto. Wkrótce nadszedł sezon zimowy i młody kierowca dostał zaproszenie do rodziny w góry. Postanowił z niego skorzystać i wraz z żoną zafundować sobie śnieżny wypoczynek z dala od zgiełku miasta.
Zanim ruszył w drogę, spotkał się ze swoim wujkiem, który miał prawo jazdy od 40 lat, więc był doświadczonym kierowcą. Michał zapytał go o to, jak przygotować auto do zimy, opadów śniegu i gołoledzi na drodze. Wujek chętnie podzielił się z nim swoimi wskazówkami. W czasie rozmowy jedna porada wujka zszokowała Michała, tak że zapytał o nią ponownie, aby się upewnić, czy dobrze usłyszał.
Gdy szef szkoły jazdy z Poznania wybrał się do Włoch nad słynne jezioro Garda na wypoczynek połączony ze szkoleniem storytellingowym, dwukrotnie przeżył szok. Po raz pierwszy, gdy spotkał Marię, która mimo że była osobą z niepełnosprawnościami, z uśmiechem na twarzy powtarzała: „Niepełnosprawność nie istnieje, chcieć znaczy móc!”.
Cały ten wyjazd zorganizowała właśnie Maria, 32-letnia dziewczyna pochodząca z okolic Lwowa na Ukrainie. Jak się okazało, w wieku 15 lat, podczas uprawiania wspinaczki amatorskiej, spadła ze skały i uszkodziła kręgosłup. Niestety obecnie porusza się na wózku inwalidzkim bez perspektyw na wyzdrowienie.
Gdy Agnieszka postanowiła zrobić kurs w szkole jazdy w Poznaniu, nie wiedziała, komu zaufać. Prawie każdy OSK chwalił się, że jest najlepszy i ma najwyższą zdawalność.
Agnieszka była młodą studentką i nikogo nie znała na mieście, więc nie szukała ośrodka z polecenia, ale postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Tym samym wybrała szkołę na podstawie opinii kursantów.
Szef szkoły jazdy z Poznania otrzymał serię niepokojących SMS-ów. Nie było to po raz pierwszy, gdy takie wiadomości trafiły do właściciela ośrodka. Ich treść budziła u niego grozę, tym bardziej że uczciwie podchodził do swojej pracy.
W jednym z nich napisano: „Sprzedajemy komentarze na Google, Facebooku, GoWork i Oferteo. Wyprzedź swoją konkurencję! Chcesz kupić recenzje? Wyślij Tak, a oddzwonimy…”.