Po tym jak Marcin odbył kurs w szkole jazdy w Poznaniu i zdobył prawo jazdy, zaprosił Martę na randkę. Gdy przyjechał po dziewczynę, dwukrotnie ją zszokował „niespodziankami”, które ze sobą przywiózł…
Za pierwszym razem, gdy zaparkował pod jej domem i wyszedł jej naprzeciw. Gdy podeszli do auta, Marcin otworzył jej drzwi, i gdy dziewczyna wsiadła do środka podskoczyła z przerażenia…
Otóż okazało się, że na przedniej kanapie siedziała mama Marcina, która jakby nigdy nic przeglądała się w lusterku i poprawiała sobie fryzurę. Przywitała się z dziewczyną i wróciła do upiększania swych włosów. Zszokowana Marta zapytała: „Co tu się dzieje? Myślałam, że jedziemy do kina tylko we dwoje, a potem razem pójdziemy na pizzę”.
Chłopak chwycił ją za rękę i powiedział: „Słońce, mam dopiero 17 lat i siadając za kółkiem, muszę akceptować prawo, które mówi, że mogę jeździć, ale tylko w towarzystwie kierowcy, który posiada prawko przynajmniej 5 lat albo dłużej”.
Dziewczyna uspokoiła się, że jednak Marcin nie jest maminsynkiem, tylko odpowiedzialnym kierowcą. Ruszyli więc na randkę. Gdy dojechali na miejsce, na szczęście mama poszła na zakupy w centrum handlowym, a oni najpierw ruszyli do kina, a potem na pizzę.
Bawili się przednie, czas zleciał jak z bicza strzelił. Gdy w końcu cała trójka wylądowała w aucie, Marcin podzielił się kolejną rewelacją. Następna „niespodzianka” wywołała szok już nie tylko u Marty, ale także u jego mamy…
Jak brzmiała ta nowina oraz kiedy być może wydarzy się ta historia, o tym za chwilę. Najpierw wskażmy, jakie 12 rewelacji w kontekście szkolenia kierowców i ich egzaminowania szykuje nam biurokracja unijna.
W ostatnim czasie odnotowujemy coraz więcej zapytań dotyczących zmian w szkoleniu i egzaminowaniu kursantów, które mają nadejść w najbliższym czasie.
Wiele osób, pod wpływem przecieków medialnych, pyta o następujące kwestie:
Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że ma zostać powołany zespół doradczy przy Ministerstwie Infrastruktury, który opracuje zmiany w systemie szkolenia i egzaminowania kursantów. Ma to związek z nową dyrektywą unijną, której początki sięgają czasów poprzednich wyborów do Parlamentu Europejskiego, kiedy to została ona przygotowana i uzgodniona.
Dyrektywa jest już po pierwszym czytaniu. Obecnie będzie przedmiotem ustaleń tzw. TRILOGU, czyli Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz uzgodnień międzypaństwowych. Dokument ten jest tylko zbiorem wytycznych, na podstawie których należy przygotować przepisy krajowe.
Teraz przejdźmy do konkretnych zapisów, które znalazły się w tej dyrektywie.
Wśród wielu zapisów, które znalazły się w nowej dyrektywie unijnej, na szczególną uwagę zasługują następujące:
W powszechnej opinii panuje przekonanie, że wejście w życie tych zmian to kwestia paru miesięcy. Jest to błędny pogląd, gdyż nawet jeżeli uchwalenie końcowej wersji dyrektywy nastąpiłoby jeszcze w tym roku (co jest jak najbardziej realne), to państwa członkowskie będą miały 3 lata na wprowadzenie przepisów do ustawodawstwa krajowego.
Oznacza to, że być może przepisy te będą obowiązywały dopiero od 2028 roku. Oczywiście w Polsce możemy takie rozwiązania wprowadzić wcześniej, np. od 1.01.2026 roku, ale w naszej ocenie jest to raczej mało prawdopodobne. Obiektywnie rzecz ujmując, biorąc pod uwagę lokalne uwarunkowania prawne i funkcjonowanie państwa, należałoby się spodziewać tych zmian nie wcześniej niż w okresie między 1.01.2027 a 1.01.2028 roku.
Wróćmy do historii Marcina. Był rok 2028. Chłopak w samochodzie podzielił się z bliskimi jego sercu kobietami pewną rewelacją, która wywołała wstrząs u Marty i prawie spowodowała zawał serca u jego mamy. Chłopak wyznał:
„Właśnie zacząłem kurs na kategorię C oraz C+E i mam dograną robotę w firmie transportowej. Rzucam więc szkołę i będę kursował na trasach Unii Europejskiej, a zarobioną forsę odłożę na budowę domu i ślub z Martą. O nic się nie martwcie, bo nie będę kursował sam, ale w załodze dwuosobowej u boku zawodowego kierowcy. Możecie spać spokojnie, bo kurs odbędę w szkole jazdy „Prawko” z Poznania, która świetnie przygotuje mnie do zawodu kierowcy”.
Autor: Cezary Drozdowski
Redaktor: Maciej Bukowski
PS Oto, jak możemy Ci jeszcze pomóc: